28 listopada 210 Wietnam
Zatoka Ha Long
Po śniadaniu o 8.00 podjeżdża autobusik, którym mamy jechać do Zatoki Ha Long. Odległość około 180 km. W autobusiku spotykamy Polaków wędrujących po południowych Chinach i Wietnamie. W połowie drogi przystanek na odpoczynek i zakup pamiątek. O 13.00 dojeżdżamy do Ha Long. Statek fajny niewiele kabin, ale są duże i czyściutkie. Najpierw drink powitalny, a potem lunch. Same owoce morza - pyszności. Przy stoliku siedzimy oczywiście z Elwirą i Andrzejem Marciniakami. Dzielimy się wrażeniami z podróży, udzielamy rad. Przesympatyczni ludzie i bardzo weseli. Ruszamy w rejs. Widoki niepowtarzalne. Przewodnik mówi nam, że jeśli ktoś nie widział zatoki, to nie był w Wietnamie. Rzeczywiście jest to coś zupełnie innego niż cały Wietnam. Istne cudo przyrody. Pionowe skały wyrastają wprost z morza. Kształty mają różnorodne. Jest duże pole dla wyobraźni. Tu smok, tam żółw itd. Trochę przeszkadza mi mgiełka , która unosi się wokół, ale jednocześnie daje wrażenie jakiegoś mistycyzmu. Zresztą na wszystkich zdjęciach które widziałam zawsze była mgiełka w zatoce Ha Long. Gdy nasyciliśmy się już widokami wysiadka z łodzi. Przeskakujemy na małą łódkę , która zawozi nas na wyspę. Tam wędrujemy w górę do jaskini. Wędrówka po jaskini , podziwianie nacieków, najróżniejszych kształtów, które powstały w wyniku nacieków zajmuje nam ponad godzinę. Potem kajaki. Oczywiście ja się decyduję, chociaż część uczestników z naszej grupy rezygnuje. Kajaki plastikowe, wszystko gra. Pływamy więc po morzu Południowo-Chińskim .Nawet w marzeniach nie widziałam się w kajaku na morzu Południowo-Chińskim. Woda przezroczysta, ciepła, słona. Opływamy kilka wystających z wody skał i trzeba wracać. Na statku prysznic i kolacja. W przewadze omułki, ośmiorniczki, krewetki itd. Wszystko świeże i świetnie przyrządzone. Po kolacji łowienie ryb i kalmarów na wędkę. Ale to nie połowy które mieliśmy w Namibii. Tu sukces całej grupy to jeden marny kalmar. Siadamy z Elwirą i Andrzejem na górnym pokładzie i ucinamy sobie pogawędkę o podróżach. Opowiadają nam o swoich wrażeniach z Etiopii, gdzie byli na wiosnę. To dla mnie duża inspiracja. Chyba następna podróż to Etiopia. Kołysząca się łódka ma właściwości usypiające. Postanawiamy iść spać.
 |
Zatoka Ha Long |
 |
Każdy fragment zachwyca |
 |
jeszcze raz to samo ale nie to samo |
 |
Dziwna formacja |
 |
Wkrótce wpłyniemy pomiędzy te skały |
 |
Ha Long w tle |
 |
Widok piękny ale ilość łódek turystycznych
trochę go psuje |
 |
w jaskini |
 |
Ciekawe nacieki |
 |
Jeszcze raz piękny widok |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz