Na śniadanie idziemy do baru obok domu. Zamawiamy tortillę z cebolą i kawę. Pan przynosi nam bułkę przełożona usmażonym omletem z cebulą i pomidorami. Do tego naparstek mocnej kawy. Wszystko za 1 Cuc czyli „ cudaka” . Cuc to waluta, którą otrzymujemy po wymianie w kantorze. Tylko taką wolno nam się posługiwać. Jest to 25 peso kubańskich. My płacimy w Cuc to samo co Kubańczyk w peso, czyli 25 razy więcej. Wymieniamy w kantorze obok pieniądze i idziemy zwiedzać Havanę. Zaczynamy od cmentarza. Lidka zarządziła oszczędzanie więc idziemy na piechotę. Trwa to godzinie. Po drodze docieramy do Plaza Revolution. Tu znajduje się mauzoleum i pomnik Jose Marti. Niestety nie można podchodzić bliżej. Zaraz nas odganiają żołnierze. Robimy z daleka zdjęcia. Docieramy do cmentarza. Jest to ogromna nekropolia. Wchodzimy bez przeszkód. Wszystkie groby z białego marmuru. Niesamowite rzeźby nagrobne. Po jakichś 20 minutach zaczepia nas policjant i mówi, że musimy kupić bilety po 5 cudaków. Wracamy do bramy, ale decydujemy się już opuścić cmentarz, bo uznałyśmy że mamy ogląd cmentarza i nie będziemy płacić dodatkowo, tym bardzie,j że cmentarz jest jak patelnia, a słońce pali. Bierzemy motorynkę za 5 cudaków i jedziemy na starówkę.Droga dosyć daleka. Wysiadamy na nabrzeżu. Na piechotę docieramy na plac katedralny. Już droga na plac daje przedsmak tego co nas czeka. Pięknie odnowione kamienice, wszystko zadbane. Plac katedralny, na którym stoi piękna katedra otoczony jest odnowionymi z pietyzmem pałacami. Wszędzie pełno turystów. Idziemy wąską uliczką i szukamy jakiejś taniej knajpki. Jest ich mnóstwo. Docieramy na uliczkę Obispo. Tu wypijamy kawę i wzmocnione ruszamy dalej. Uliczka Obispo to deptak. Wszędzie wspaniałe domy przepięknie odnowione. Docieramy na Plaza de Armas. Za plecami słyszymy polski język. To polska wycieczka zwiedza Hawanę. Do muzeum nie wchodzą. Wchodzimy do pałacu Capitanes Generales. Tu jest muzeum miejskie. Mnóstwo ciekawych przedmiotów użytku codziennego oraz służbowego. Znajdujemy cegłę podarowaną przez Zamek Królewski w Warszawie. Stąd idziemy do fortecy la Fuerza. Jest to najstarsza forteca w mieście. Mury 5,5 metra grubości. Na wieżyczce znajduje się rzeźba Giraldini postać kobiety, która wyczekiwała daremnie na męża który wypłynął szukać źródła wiecznej młodości. Niestety do dziś nie powrócił. Obok znajduje się najstarsza świątynia w mieście przy której rośnie drzewo ceiba. Okrążenie go trzykrotnie zapewnia pomyślność na najbliższy rok. Otoczenie placu jest przepiękne. Wszystko odnowione. Powoli idziemy na plac Vieja. Uliczki którymi podążamy zadbane, odnowione. Wszędzie jest zamknięty ruch . Tylko piesi. Plac Vieja zaskakuje nas wyglądem. Tu też pałace wokół. Ale inne jakby nowsze. Wjeżdżamy na wieże, by stamtąd obejrzeć panoramę Hawany i za pomocą camera obscura ujrzeć najważniejsze obiekty. Na dachu umieszczona jest kamera, która wyświetla na talerzu w pomieszczeniu w którym stoimy to co ona widzi na zewnątrz. Przewodnik pokazy je co ciekawsze obiekty. Z plaza Vieja idziemy na plac świętego Franciszka. Kościół jest nieczynny, ale przed kościołem wszyscy robią sobie zdjęcia z pomnikiem żebraka. Z nim też wiąże się legenda. Postanawiamy na placu czegoś się napić. Kupujemy drinki i siadamy w ogródku na placu. Obok nas zatrzymują się grajkowie, i znów energetyczne rytmy. Towarzyszą nam cały dzień. Wszędzie mnóstwo grajków, śpiewaków. Miasto tętni muzyką.Nabrzeżem idziemy do kościoła La Merced. Po drodze zaglądamy do ortodoksyjnej cerkwi. Kościół La Merced jest przepiękny. Cały w pięknych freskach dających wrażenie trójwymiarowości. W kościele odbywa się chrzest kilkorga dzieci. Robimy zdjęcia. Kościół ten znajduje się już poza centrum. Tu dopiero widzimy jak piękna i jak zaniedbana jest Havana. Tu życie tez tętni na ulicach. Dzieci się bawią, dorośli siedzą lub stoją w progach domów, samochody jeżdżą. W wielu miejscach widać zawalone domy.Robi to na nas okropne wrażenie. Wracamy do dzielnicy historycznej. Docieramy pod katedre, bo tam o 19 umówiłyśmy się z Pedro. Jest trochę czasu wiec postanawiamy zrobić zakupy. Po drodze spotykamy Pedro. Kupił piwo, ciastka i pomidory i proponuje nam ucztę. My zapraszamy go do restauracji Europa, obok hotelu Ambos Mundos, w którym mieszkał Hemingway. Tu też gra muzyka i jest pokaz tańca. Siedzimy parę godzin gawędząc o dawnych studenckich czasach i naszych rodzinach. Potem robimy sobie spacer po starówce. A Pedro opowiada o każdym obiekcie. Rozmawiamy o zmianach na Kubie które zachodzą . Na plaza Vieja siadamy na krawężniku i obserwujemy życie nocne na placu . Czujemy się jak studenci. Plac jest prawie pusty i pięknie oświetlony. Pedro zaprowadza nas na plac Sw Franciszka, gdzie znajduje się ławeczka z postacią Chopina, przy której można przysiąść. Potem idziemy na wybrzeże i pięknie oświetloną promenadą wędrujemy wzdłuż morza.Po północy wracamy taksówką do domu
![]() |
na placu św. Franciszka |
![]() |
matka Teresa z Kalkuty |
![]() |
mieszkanka Havany |
![]() |
gdy odpoczywałyśmy grała nam muzyka |
![]() |
spotkanie po 30 latach |
![]() |
Perdo jak zwykle z humorem |
![]() |
miejscowy macho |
![]() |
na kolacji |
![]() |
radość ze spotkania |
![]() |
Perdo pokazuje zdjęcia w telefonie |
![]() |
na ławeczce z Chopinem |
![]() |
na Plaza Vieja siedzieliśmy na krawężniku |
![]() |
wieczór w Havanie |
![]() |
cerkiew ze złotymi kopułami |
![]() |
spotkałyśmy św. Mikołaja |
![]() |
Punta wejście do portu |
![]() |
tu niedaleko mieszkałyśmy |
![]() |
fajne autko |
![]() |
jeden z bohaterów narodowych |
![]() |
Plac Rewolucji i mauzoleum Jose Marti |
![]() |
na cmentarzu Colon |
![]() |
przed hotelem Ambos Mundos |
![]() |
Hotel Hemingwaya Ambos Mundos |
![]() |
detale na uliczkach |
![]() |
w pałacu Komendanta |
![]() |
waza w pałacu capitanes Generales |
![]() |
sala tronowa w pałacu Komendanta |
![]() |
piękna porcelana |
![]() |
wnętrza pałacu |
![]() |
cegła z orzełkiem podarunek zamku Królewskiego |
![]() |
w Pałacu |
![]() |
przed pałacem capitanes generales |
![]() |
Forteca Fuerza |
![]() |
widok z mostu zwodzonego |
![]() |
widok na fortecę |
![]() |
dwa oryginały Giraldinia i ja |
![]() |
hotel Izabella |
![]() |
najstarsza świątynia w Havanie wraz z drzewem ceibą |
![]() |
mieszkanki Havany |
![]() |
pomnik Chrystusa |
![]() |
ten posąg się poruszył |
![]() |
Spróbować cygaro w havanie to obowiązek |
![]() |
rożne nalepki z cygar |
![]() |
uliczki Havany |
![]() |
to jest cygaro |
![]() |
detale nad oknem |
![]() |
mała Havanka |
![]() |
na placy Vieha |
![]() |
Plaza Vieha |
![]() |
narożnik placu |
![]() |
stare budynki są remontowane |
![]() |
detal z plaza Vieja |
![]() |
budynki mają styl |
![]() |
plaza Vieja z góry |
![]() |
piękne okna |
![]() |
panorama Havany |
![]() |
cudny samochodzik dla Barbie |
![]() |
tak jadłyśmy śniadanie |
![]() |
scenka na ulicy |
![]() |
porcelana w pałacu Capitanes Generales |
![]() |
przed hotelem Ambos Mundos |
![]() |
widok na drugi fort |
![]() |
w pałacu Komendanta |
![]() |
w pałacu Capitanes Generales |
![]() |
nieraz trzeba poleżeć pod takim samochodem |
![]() |
palenie cygar to chyba hobby |
![]() |
wszędzie grają |
![]() |
złapanie za brodę i palec tego żebraka daje szczęście |
![]() |
na placu św. Franciszka |
![]() |
Lidka zawsze chwyta byka za rogi nawet jak jest krową |
![]() |
piękna Havanka |
![]() |
grobowiec z cmentarza Colon |
![]() |
brama główna cmentarza |
![]() |
rzeźba nad bramą główną cmentarza |
![]() |
widać też zniszczone budynki |
![]() |
ulice Havany |
![]() |
takich samochodów jest bez liku |
![]() |
stare miasto jest wyremontowane |
![]() |
katedra |
![]() |
mieszkanki Havany na placu Katedralnym |
![]() |
plac Katedralny |
![]() |
jedna z uliczek |
![]() |
tu pije się mohito |
![]() |
zaglądałyśmy też przez bramy do wnętrz |
![]() |
takie samochody przyprawiają o zawrót głowy |
![]() |
prześliczna wiolonczelistka |
![]() |
tu wszędzie brzmi muzyka |
![]() |
śliczne uliczki |
![]() |
wygląda jak z Jamajki |
![]() |
gorzej że zachęcających tabliczek jest dużo |
![]() |
taka wywieszka zachęca do wejścia |
![]() |
w starej aptece |
![]() |
to jest radość życia |
![]() |
wieczór w Havanie |
![]() |
zniszczone kamienice |
![]() |
Chrzest nie przeszkadza w jedzeniu |
![]() |
przy dailigiri wspominamy stare dzieje |
![]() |
niektóre domy nie doczekały remontu |
![]() |
dawny terminal kolejowy i lokomotywy |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz