poniedziałek, 11 listopada 2013

5 listopada 2013 Filipiny


5 listopada Filipiny
Zaspałyśmy. Zamiast o 8 rano wyjechałyśmy po10. Autobus luksusowy, ale wcale nie taki tani bo około 16 dolarów. Ponad godzinę wyjeżdżamy z Manili. Korki straszne. Po drodze mijamy przepiękne wzgórza. To Cordyliera. Baguio leży na wzgórzach. Miałyśmy jechać pięć godzin, ale zepsuł się autobus. Tracimy ponad godzinę. Gdy dojeżdżamy do miasta robi się ciemno. Znajdujemy hotel Supreme. Jesteśmy zaskoczone tym, że ceny tutaj są wyższe niż w Manili. Po kolacji pędzimy do kafejki internetowej, bo mój komputer nie może się skonfigurować z siecią.
Wieczorem snujemy plany na dzień następny
w kawiarence internetowej

powrotna droga do hotelu

przed hotelem supreme

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz