Halina w podróży: 27 września 2009 r. Botswana

27 września 2009r. Botswana

Delta Okawango

Rano pobudka o 6. Zjadamy przygotowane naprędce śniadanie. O 7:30 przyjeżdża po nas samochód, którym jedziemy do delty Okawango. Delta Okawango to jedyny system wodny na świecie, który tworzy deltę rzeki nie wpadając do morza. Po drodze mijamy małe osady mieszkańców delty z charakterystycznymi okrągłymi domkami zbudowanymi z drzewa, gliny i zwierzęcych odchodów ze słomianymi lub palmowymi dachami. Łódki, które na nas czekały nie wzbudziły naszego zaufania. Płyniemy wśród traw, trzcin i kwiatów lilii. Woda krystalicznie czysta. W pewnym momencie wpływamy na terytorium hipopotamów. Nie podpływamy jednak zbyt blisko, gdyż odgłosami wykazują swoje niezadowolenie. W pewnym momencie jeden z samców zaczyna gwałtownie zbliżać się do nas. Przewodnicy szybko wycofują łódki w bezpieczne miejsce. Widać zdenerwowanie naszych przewodników. Przecież nasze łódki to kruszyny w porównaniu z cielskiem rozwścieczonego hipopotama. Hipopotam wbrew powszechnej opinii jest bowiem jednym z najniebezpieczniejszych zwierząt na świecie. Po godzinnym rejsie łodzią ku naszemu zadowoleniu (bolą nas nogi i tyłki) idziemy na dwugodzinną wycieczkę pieszą. Mamy szansę zobaczyć żyjące w naturze dzikie zwierzęta Afryki, w tym tzw. "wielką piątkę". Idziemy w 6 osób, nasze uzbrojenie to dwa kijki,w które wyposażeni sa nasi przewodnicy, a takie zwierzęta jak słoń, bawół czy lew żyją na tym terenie, o czym świadczą liczne ślady. Z wielkiej piątki udaje nam się zobaczyć tylko słonie. Spotykamy także zebry, krokodyla i dużo ptaków. W jednym miejscu znajdujemy ślady tragedii, która musiała mieć miejsce niedawno.Po młodej gazeli został tylko noga Przepiękna przyroda nieskażona cywilizacją. zwierzęta są tu panami a my tylko dodatkiem. Niesamowite miejsce gdzie zbiera się woda i nie ma odpływu.. Zmęczeni podróżą i słońcem wracamy na camping.