niedziela, 20 listopada 2016

Argentyna 20 listopada

Argentyna
20 listopada
El Chalten

Śniadanie o 8.00. Przed śniadaniem pakujemy się by opuścić hotel i ubieramy w góry. Zostawiamy bagaże i około 9 wyruszamy na trasę. Dziś chcemy dotrzeć do Fritz Roy- góry może nie najwyższej w Argentynie, ale ze względu na urodę symbol Argentyy.  Pogoda cudna. Jeszcze cieplej niż wczoraj. Przezornie zabieramy jednak ciepłe ubrania. Do pokonania 20 kilometrów. Najpierw wspinaczka  i punkt widokowy na który czekałyśmy i Fritz Roy w całej okazałości w słońcu na tle błękitnego nieba. Po prostu cuuudo. Dalej droga idzie przez las, potem trasa bardziej wygląda na  teren zabagniony ale to pozory. Po prostu pomiędzy krzaczkami spływa woda z gór. Przy rzece Rio Blanko myjemy sobie z Ewą nogi. Bardzo zimna woda przynosi nam ulgę. Opuchnięte ze zmęczenia nogi powracają do poprzedniego rozmiaru.Około 13 docieramy do celu. Jesteśmy bardzo szczęśliwe, że nam się udało przy takiej pogodzie zobaczyć takie cudowne góry. Odbijający się w wodzie wierzchołek góry robi niesamowite wrażenie.Dodatkowo najpierw między wierzchołkami, a potem coraz wyżej widzimy krążącego kondora wzbijającego się ruchem spiralnym do góry. To już jest pełnia szczęścia. Wracamy trochę inną trasa przez lagunę CAPRI. W drodze powrotnej spotykamy mnóstwo ptaków. szczególnie spodobał się nam dzięcioł, który nic sobie  nie robił z naszej obecności i zajadał robaki ze spróchniałego drzewa. W pewnym momencie usłyszałam huk. Okazało się że to zeszła lawina. Zgodnie z planem docieramy do naszego hotelu. Cały czas się odwracamy, by podziwiać nasze szczyty. Jestem skonana . Po dwóch dniach 20 kilometrowych tras nie czuję nóg. Myjemy się w hotelu, by trochę odtajać ze zmęczenia. Siły szybko wracają.Idziemy na terminal, by facet zmienił nam miejsce  podwózki, bo w między czasie  zarezerwowałyśmy hotel w El Calafate. O 19 mamy mikrobus do El Calafate Około 22.30 docieramy do hotelu. Jest już za późno by cokolwiek załatwiać na jutro. Musimy  wcześniej wstać i coś ogarnąć.


ptaszek nieznany nam

przed  szlakiem do Fritz Roy

Dolina Rio Balnco

po drodze

Dodaj napis

nasz wspaniały Fritz Roy

Dodaj napis

na szlaku

ja i  Fritz Roy

na szlaku

przepiękna góra

to jakaś gęś

widoki nieziemskie

prze mostek może przejść jedna osoba

Dodaj napis

zimna woda przynosi ulgę

Dodaj napis

jęzory lodowca

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

dzięcioł z czerwoną główką

piękny dzięcioł

Dodaj napis

Dodaj napis

Fritz Roy w całej okazałości

Dodaj napis

panorama

przy lagunie Capri

Dodaj napis

dziwny kamień

w naszym hosteliku

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz