sobota, 12 listopada 2016

Chile 11 listopada

Chile 

11 listopada
Salar Uyuni San Pedro de Atacama

Z granicy boliwijsko-chilijskiej zabiera nas kierowca do San Pedro de Atakama.Jedziemy ponad dwie godziny przepiękną widokową trasą docieramy do miasta. Kierowca po hiszpańsku tłumaczy że musimy być spokojni ale początkowo nie wiemy o co chodzi. Szkoda że nie ma Alka, bo by mi przetłumaczył. Okazuje się, że jest wielka kolejka do odprawy. Trawa to około godziny. Gdy przychodzi nasza kolej uświadamiam Lidce, że ma instrument muzyczny zrobiony ze strąków a w deklaracji było powiedziana że nie można roślin pod żadną postacią. Celnicy zabierają ją na bok ale gdy pokazuje co ma puszczają ją z tym. Natomiast ja muszę otwierać walizkę bo mam piwa  dla Bartka. Gdy powiedziałam, że to da syna celnik zaśmiał się i stwierdził, że wszyscy tak mówią. Wytłumaczyłam mu, że etykietki są dla syna, a ja piwo wypiję jak będę na niższej wysokości bo wysokość  4000 m.npm i alkohol nie idą w parze. Kierowca początkowo nie chce nas zawieźć do hotelu, ale powiedziałam mu, że tak uzgodniłam z kierownikiem biura Esmaralda i w końcu nas zawozi. W hotelu, a właściwie hostelu przyjmuje nas kobieta. Meldujemy się i idziemy do miasta. Miasto to za dużo powiedziane. Urokliwa z duszą osada. Wszystko w parterze z gliny cegły suszone. Kościółek malutki. Wszystko super. Bardzo nam się tu podoba . jest bardzo klimatycznie. Wykupujemy wycieczki na następne  dni. Idziemy do knajpy gdzie się je za 7 dolarów 3-daniowy obiad. nawet niezły. Wracamy do hotelu, by zrobić przepierkę. Potem znowu spacer po mieście i zakupy. Gdy wracamy awantura.Nie można prać w hostelu i suszyć. Kobieta sprzątająca początkowo zabiera nam rzeczy i wiesza w swoim ogródku, ale żąda za to zapłaty. zabieram mokre rzeczy ze sznurka. Ona koniecznie chce to wysuszyć.Wieszamy mokre w pokoju i wychodzimy Gdy wracamy okazuje się, że baba weszła do naszego pokoju i  zabrała wszystkie mokre rzeczy. Rano oddała suche.

wulkan Licanbur

instrukcja obsługi hotelu

początek uliczki Tocanao

Ozdoby na  domach

centrum miasta

śliczny kościółek

wejście do kościółka

w kościele

to to już deptak

uliczki w San Pedro de Atakama

wejście do restauracji

urocza restauracja zaprasza




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz