piątek, 1 grudnia 2017

Malediwy, 1 grudnia 2017r.

   Malediwy
1grudnia 2017 r.


Dziś błogie leniuchowanie. Śniadanie pod palmami na plaży. Specjały malediwskie. Tuńczyk w kokosach. Pogoda niespecjalna. Nie wieje tak jak wczoraj, ale jest pochmurno. Robimy sobie wycieczką po wyspie. Wyspa jest zamieszkała przez 700 osób. ma powierzchnię pół kilometra kwadratowego. Ludzie niezwykle życzliwi. Zapraszają nas do domów. Częstują specjałami typu suszone chipsy z drzewa chlebowego. Wyspa znajduje się w atolu Ba , który jest wpisany na listę UNESCO w dziedzinie biosfery. Wysepka to po prostu pozostałość po rafie koralowej. Nie ma tu samochodów. Jest kilka motorynek  melex i 1 traktor. Widzimy jak podpływa pod wyspę statek, który przywiózł jakieś rury do rusztowań, beczki i inne ciężkie rzeczy. To nam uświadamia jak trudne jest życie na takiej wyspie. Odwiedzamy malutką szkołę. Do meczetu nie pozwalają nam wejść. Po drodze mijamy ich elektrownię , ogromne agregaty prądotwórcze. Zasilają wyspę w prąd elektryczny. Niedaleko stoją ogromne zbiorniki  z wodą przeznaczoną do picia. Oprócz tego przy każdym domu stoją też zbiorniki z napisem woda tylko do spożycia. Część wyspy jest nie zagospodarowana. Jest gęsta jak dżungla. Próbuję wejść między drzewa, ale po chwili poddaję się. Nogi wpadają mi pomiędzy korzenie, zaplątują się. Jakieś kłujące liście  zaczepiają się o ramiona. Przy naszym ośrodku jest plaża Piasek bialutki czyściutki. Martin powiedział nam, że na plaży nie można chodzić w bikini Woda ciepła i przejrzysta. Wędrujemy plażą robiąc sobie zdjęcia. Nastał czas leniuchowania. W pokoju robimy sobie lunch. Planujemy wieczorem coś zamówić u Martina. Umawiamy się z nim na  oglądanie rafy koralowej .ganiamy kraby po plaży. łapiemy kraby w skorupach i robimy im zdjęcia. bawimy się jak dzieci. Po trzeciej Martin przyniósł płetwy i poszliśmy  oglądać rafę koralową. Jest tuż przy ośrodku. Gdy zanurzyłam głowę znalazłam się w innym świecie. Cała masa ryb tak różnorodnych jak dotychczas nigdzie nie widziałam. W pewnym momencie przepływa koło mnie  ławica dużych  czerwono-żółtych ryb. Kolory są niesamowite, a to czarne z wypustkami białymi a to tęczowe, a to niebiesko-żółte. fosforyzujące. Niezliczona ilość kolorów, wzorów. Martin wyciąga mnie na głębie i pokazuje  ścianę z rafą koralową. jest cudna. Niesamowite kolory i kształty, a pomiędzy nimi mnóstwo najprzeróżniejszych ryb i rybek. pomiędzy nimi rozgwiazdy jakieś wężowate stworzenia. Widzimy ogromnego żółwia, który nic sobie z tego nie robi, że płynę  bezpośrednio nad nim. Gdy płyniemy do brzegu widzę na dnie dwa dziwne stworzenia , Są jak grube bale tylko, że powyginane w rozciągnięta literę "s". Martin mówi nam jak to się nazywa w ich języku, ale nie jest to nazwa na moja percepcję. Gdy wychodzimy z wody Martin  zaprasza nas na przyjęcie weselne. dzisiaj na wyspie jest ślub i przyjęcie. Martin został zaproszony wraz ze swoimi gośćmi. Oczywiście  jest to dla nas jakaś atrakcja. Zakładam suknię i razem z pozostałymi gośćmi  ośrodka idziemy. Państwo młodzi stoją pod namiotem. Panna Młoda w niebieskiej sukni. Pan Młody w ciemnoniebieskim garniturze. Członkowie rodziny w zieleni. Wszyscy robią sobie z nimi zdjęcia. Potem poczęstunek. Próbujemy specjałów tutejszej kuchni. oparte są na rybach  a szczególnie tuńczyku i kokosie. Wszystko bardzo smaczne. Gdy robi się ciemno wracamy do hotelu. Pytam o ceremonię zaślubin. Martin wyjaśnia, że ona odbyła się w urzędzie. Zaślubiny nie odbywają się w meczecie. . Siedzimy na kanapie przed naszym pokojem i odpoczywamy. Fajne jest błogie lenistwo.



przed naszym ośrodkiem



puste białe plaże



w firmowych koszulkach

puste białe plaże

bujna zieleń przy plaży


dojrzały owoc pandanu


pandany

piękna plaża

gdzieniegdzie rośliny dochodzą do morza



koralowce na plaży


Dodaj napis


kapiące się muzułmanki


rozładunek statku


ten maszt to łączność ze światem

szkolny mur


na terenie szkoły


wreszcie wiemy gdzie jesteśmy



Dodaj napis

"elektrownia" na wyspie

odwiedzamy tubylców


wejście do domu



chwila relaksu


właścicielka domu


w domku sympatycznej gosposi




właścicielka pokazuje swój dom


Zbyszek demonstruje owoce




gęsta roślinność
Dodaj napis


Dodaj napis


droga na wyspie

droga na wyspie

Dodaj napis

tak odbywa się transport

Dodaj napis

stacja wody pitnej

meczet


okna dopasowane czy ściana ?


mieszkańcy wyspy


na ulicy


Zbyszek kupuje to .

na plaży

na plaży

krab pustelnik

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis


kapiące się muzułmanki


Dodaj napis


na tarasie


Dodaj napis


oglądam rafę

z Martinem


idziemy na przyjęcie weselne

Państwo Młodzi


poczęstunek

piec do suszenia ryb

rodzina Państwa Młodych

 

1 komentarz:

  1. Bardzo ciekawie napisane. Jestem pod wielkim wrażaniem.

    OdpowiedzUsuń