poniedziałek, 14 stycznia 2019

Uganda 13 stycznia 2019 r.

13 stycznia 2019 . Uganda
Semuliki NP Park Bigodi 
Rano ruszamy do Semuliki NP. Tu znajdują się gorące  źródła i gejzery. Droga przepiękna Wąwóz pokryty zielenią,  Robimy wiele  zdjęć Docieramy do parku. kupujemy  bilety  130 dolarów i z przewodnikiem ruszamy do parku.Pola gejzerowe zachwycają Marcina. Planował się wykapać, ale jak zobaczył jak to wygląda ograniczył się do oglądania i gotowania jajka kurzego zresztą.To jego pierwsze gejzery.Są ładne, ale cóż ja już wiele widziałam gejzerów te są ładne , kolorowe. Kolory zieleni, brązu, żółci bieli.Dwa gejzery wyrzucają wodę. Woda to wrzątek. Przy kasie dostaliśmy jajka , żeby  je ugotować. Wkładamy je do wody. Po kilku minutach wyjmujemy je ugotowane  na twardo. Pola gejzerowe pokryte są wodą. Nad nimi unoszą się pary wody. Czuć zapach siarki.. Przechodzimy do drugiego miejsca nazwanego męskim gejzerem. Tu jest jedno duże oczko i piękne białe trawertyny. . Po drodze  zjadamy obiad w Fort Portal . Niestety tym razem decydujemy się na bufet. Jest paskudny. Kierowca nadal obrażony.  Płaci za siebie rachunki, co jest mi na rękę.Teraz  ruszamy do Parku Kibale. Tu mieszkają szympansy, ale my rezygnujemy z odwiedzenia ich w tym miejscu. Zobaczymy je w Queen Elizabeth Pn bo tam wejście kosztuje 50 dolarów , a tu 150. Ale tu żyją  szczególne odmiany małp. Są to endemity. Jest to park Bigodi. Płacimy  po 40 dolarów i ruszamy na wycieczkę. Jest bardzo gorąco. Niestety wśród drzew niewiele widać. Spotykamy tylko kilka małp. parę ptaków i agamę niebiesko głową. Nie jestem usatysfakcjonowana, ale przecież nie zawsze musi być super. Widzieliśmy piękne żurawie koroniaste na drzewie i krowę w specjalnym chomoncie ,żeby nie uciekała, bo lubi wycieczki. W parku małe dzieci sprzedają figurki z wypalanej gliny. Kupujemy kilka, bo nam żal że tak stoją na słońcu. Potem spotykamy  dzieci pasące kozy. Widać jakie są biedne.Po zakończeniu wycieczki zatrzymujemy się w fajnym hotelu. Jest internet, ale połowę wolnego czasu przegadaliśmy z Marcinem o różnych sprawach zawodowych. Zjadamy kolację i siedzimy do późnego wieczora by uzupełnić zaległości. Internet jest jednak słaby i nie mogę nic wysłać.


Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

czerwonogłowa małpa

Dodaj napis

krasnokwiat

Dodaj napis

Dodaj napis

Marcin na ugandyjskich ścieżkach

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

krowa uciekinierka

Dodaj napis

Dodaj napis


coś ciekawego na ziemi

podwozie żurawia

start do lotu

chłopiec sprzedający gliniane figurki

no co robisz to zdjęcie czy nie?

Dodaj napis

Dodaj napis

niebieska agama

Dodaj napis

chłopcy pasący kozy

szałas i jego właściciel

pliszka

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

Dodaj napis

turak



1 komentarz: