7 Listopada
Po śniadaniu ruszamy w drogę do Broome. Gdy wyjeżdżamy okazuje się, że obok nas stała swoim samochodem ta kobieta, którą spotkaliśmy przy bramie do parku Purnululu. Po drodze zatrzymujemy się przy 1500 letnim baobabie. W XIX w był przejściowym więzieniem dla więźniów wiezionych do Derby. Po drodze mijamy zabite 4 krowy. Widać, że to wynik ostatnich godzin. Mijamy też pozostałości po wcześniej zabitych leżą na poboczu skóry tych zwierząt. Docieramy do kempingu. Rejestrujemy się, pijemy kawę i ruszamy na plażę Cable Beach. Plaża rzeczywiście przepiękna. jedna z najładniejszych w Australii. Biały piasek długa w kształcie łuku, a kolor wody niesamowity. Marcin biegnie szybko do wody. jednak fala jest silna. Walczy jakiś czas i wraca. Teraz moja kolej. Ja jestem w stanie wejść do wody do pasa, dalej nie daję rady, bo fala odrzuca mnie na brzeg. Walczę przez chwilę i się poddaję. Odpoczywamy na plaży. Marcin fotografuje ptaszki, zbiera muszle. Postanawiamy zmienić plażę. Jedziemy w inne miejsce, gdzie woda wyrobiła ślady stóp dinozaurów. Tu plaża kameralna, ale również śliczna. Piasek czerwonawy otoczona przepięknymi formacjami skalnymi i brak fali. Marcin twierdzi, że to nudno pływać bez fali. Gdy nam się znudziło jedziemy na kemping na obiad z resztek jedzenia, które kupiliśmy przed wyjazdem do Purnululu. Ja idę do recepcji wrzucić bloga, bo wreszcie jest Internet, a Marcin na basen. Wieczorem jedziemy na punkt widokowy na zachód słońca. Miejsce cudowne. Czerwone klify poszarpane przez wodę i wiatr wpadają do morza. Zachód słońca piękny. Wracamy na camping, by popracować ja nad blogiem Marcin nad zdjęciami
|
baobab więzienie |
|
widać że staruszek |
|
pszczoły zagnieździły się w babie |
|
typowy widok w Austarlii |
|
co tam ciekawego w lodówce? |
|
wielki błękit i biel |
|
Cable Beach |
|
Marcinowi fale niestraszne |
|
przepiękna plaża |
|
czy to plaster miodu czy skała? |
|
czekamy na zachód słońca |
|
skały poszarpane przez fale |
|
cudna plaża |
|
skałki na wybrzeżu |
|
zachód słońca |
|
piękny według Marcina |
Taki "więzienny" baobab to ogromna oszczędność energii elektrycznej... 🥴🤔
OdpowiedzUsuńTW