3 maja Madera
W nocy walczyłam z komórką, bo chciałam zrobić check-in. Oczywiście zrobiłam, ale nie mogłam przesłać kart boardingowych sobie i Ewie. O wpół do trzeciej dałam za wygraną i poszłam spać Obudziłam się o wpół do szóstej i już nie zasnęłam. Po śniadaniu ruszamy na wycieczkę do Doliny zakonnic . Jest to najbardziej niedostępna miejscowość na Maderze.Właściwie to była najbardziej niedostępna miejscowość. Znajdował się tutaj zakon św Klary. Zakonnice uprawiały ziemie, ale dostęp do nich był bardzo utrudniony. Wokół wioseczki bardzo wysokie i strome góry. Teraz dojazd jest tunelami. Jeden o długości 2400 metrów.. Docieramy najpierw na punkt widokowy tuż przy Funchal.Pico Braselos. Droga wąska kręta. Gdy z naprzeciwka jedzie autobus kierowca naszego busa składa lusterko, żeby się nie zaczepić.Widok niesamowity, ale mnie najbardziej podoba się parasol stworzony z czterech sosen. Połączone koronami tworzą wspaniały dach.Ruszamy dalej bardzo krętą drogą. Droga pnie się do góry jest z mnóstwem zakrętów i na dodatek bardzo wąska. Samochody mijają się w specjalnych punktach, gdzie są zatoczki. Docieramy do drugiego punktu widokowego. Tu to już jest duże wow. Do punktu widokowego trzeba dojść schodami. Widok niesamowity. Malutka miejscowość wciśnięta pomiędzy wysokie góry. Góry strzeliste, ale porośnięte trawą. Znajdujemy starą drogę, która kiedyś służyła mieszkańcom . Teraz jest zamknięta, bo wybudowano nową. Jest tak pięknie,że pól godziny mija jak z bicza strzelił. Wracamy do samochodu i zjeżdżamy na dół. Właściwie można powiedzieć, że wychodzimy z zakrętu w zakręt. Docieramy do wioseczki Curral de Freitas. Znajduje się tu malutki kościółek św. Klary. Ozdobiony azulejos i malowidłami. Jest też malutkie muzeum z eksponatami sprzed około 100 lat. Można stąd iść na piesze wycieczki. Ale niestety nie tym razem. Wracamy do hotelu. Cieszymy się, że widziałyśmy tak śliczną dolinę. Dostajemy pokój na parterze z widokiem na basen i morze. Zaletą jest duży taras. Pogoda piękna więc idziemy na basen. Słońce piecze niemiłosiernie. Wchodzę do basenu, ale woda zimna. Postanawiam spróbować w oceanie. Tu zanim zanurzyłam nogi do kolan już ma ścierpły nogi z zimna. Ewa też nie dała rady. Tu to tylko Wiesia z Genkiem by popływali. Kładziemy się na leżakach i rajcujemy. Przynoszę po kieliszku wina. Siedzimy do piątej. Słońce nas spaliło na raka. Idę do recepcji wydrukować karty boardingowe. Nie bardzo mi to idzie bo komputer daje polecenia po portugalsku. W końcu recepcjonista mi pomaga. Ruszamy na kolację. oczywiście nasza ukochana uliczka Santa Maria. Zatrzymujemy się w restauracji z pizzą, ale zamawiamy portugalskie danie - pieczonego suszonego dorsza z ziemniakami i cebulą. Przynoszą nam ogromną porcję. Danie bardzo smaczne. Nie dałyśmy jednak rady zjeść wszystkiego. Potem spacer po mieście, Zaglądamy do pawilonu z kwiatami. Są przecudne okazy. Kupujemy ponchę na starganie. Stwierdzamy że jest oszukana, bo słaba. Kupujemy sobie bluzeczki na pamiątkę z Madery, a w sklepie spożywczym maderę, Ponchę i słodkie bolo na prezenty. Wracamy do hotelu. Dziś podsumowanie pobytu przy różowym winku Mateus.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi1KRVDjkmMhBnP0X0tfRV3yfl9ZeZ0Q9U7sP45rhHLGEpwQwVOyDesfjsoT6OpAaOpbBo54gTZC7MqhQLF12BD9SRfPO4S29SBam2oMB7H8TXa71NUXdJJ7D52iT_5cb-vXAgy0yKjttl1oXEaybae8UqXpPklLo109mAJYawX_fEghTy1SbJ9SdQoCm8/s320/P1070356.jpg) |
zachód słońca nad portem |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnKGOt-VscxdhMsDcQRZ5eTcZyQZgCZx1Mm5D1xt2hjobNjIktBzhyphenhyphenRr8iFAilpyj2vU_IfqMjvifdiSHAVOjW1SV5s3dNxP3gWfP00rDkJLkHI4HLQTxp4o9yqmVRXq9cHy8QPWSo__vVt-zPJ7-tANhpk12z9HYz0v8wVP8yc-iGhG_S_gcYaGwUN3o/s320/P1070358.jpg) |
drzewa na Pico Braselas |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiELOaHj56xDDf2qieisDeLZjJSGDnWdpoYi80-_MDXvosfoorHXSDXv8EEcSw7tOatvnN4ku8WtvU_hqfUUI1vEb2tbpg_Y6g3NqZmtaGdKSVFEfDujtMheKTTtk41ckxLBfkEy31LYgISKscZoQaYrV7WQspfjvluoKxlPUaaUFJFY3zmboEvZ1cO9RA/s320/P1070360.jpg) |
panorama z Pico Braselas |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjds9ldTMq-DEc8_MQP6WTYUctFUu12aSuPECdbOwjCBWOycNJTU-fDkls9SGg40RR6mQANcI_MCI5MCoZjuEJT7ZhVjAIH4r-l3pQ0fz9qeHJfin4dhNCEZpR62caLYfjjoLavooT5U6a1cNM0lRuQteit8SHRS8UYTmC05J61riIkR50th9MXGC2dkyU/s320/P1070374.jpg) |
dawba droga do doliny zakonnic |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi9VJunCOOMEqePQ-kQLfLDnraiEzlFw3xudf69JeWrE6DvZ_R2P-p3GTjK5d9NRwD2tIHclptkuR4PXC1V_cCDkVaDG-2YYzdNW-TmE665-WKUDPZS7kP82JFcoJbUI8lAlWm565BvghMUdCSUioa0PWP-yjitdbMfTbWSM0jxILAxo0rm-qjc2nVqInA/s320/P1070377.jpg) |
to jeden z symboli Madery |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhky4pl47Kl6U6_phuE2Ov7mldne1FPfEnHmQGc9GpT7BEc7eSa67jABO-9RQIvrevfEAOD2jwJOn1ki4vf8d1eIdA3QieHCcAfJtG6xzZQkscegtn6MjZCoqhwquAS9Xxe6jQGwoB6kPSfuifrAK1-zS0cAOJ3UOfjvSwPf8k8U_3V3w42wgbbkE9oFVQ/s320/P1070378.jpg) |
wioska w dolinie zakonnic |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8PY0edIP1LFkOzHOUdZwO3qUlsF85WK1zD6vHm48hD6fUJA58bZLyPWvzfSYd0p-dsSaH4z0gMp734DmSKnTidpcqPjzVmyL6vj1_faF8RhcTlO-LU4eVm8k30xeGZ6BAYOdxE4qZa6Kf5OlshOvVwycJyZdFHQucHsUH27UmWSvraASE6liAB5JLuVE/s320/P1070422.jpg) |
Ewa smakuje ponchę |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirr7BagQN0QnO9GRzhU2F_EmBqhWIvHxF7X2UqMFBzS6cdRoO7Juf4n53_EO4PIlBFkardGZVnTLQIQ4x3C5QCOShAver5gRFmW7weG3xiJpH-q6T-n4aTQppX9fn9qohwyrts3YD9GufRscpEmeKKaKFNw9Ajp2Oms-VADUkgvlPNNf-Y6KqKUPzaW50/s320/P1070429.jpg) |
na wystawie kwiatów |
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi6BLzc83nn-2nv0VoNarfSyhZd4ztf9V0gUpyWrHgoBXltkH0sp901ShX-OPPMxyL2Ga3c-qfrEDp0qGIUcUG3QDZe1v4OcNr0DOfJLr_gpxqoTS0BYHEEdHFwp9kO4CDja7Ua6Tbl3NXApiV_d-ra3BKTOUkIz-5UWRfn0UfamncBzqkWlMkYZ3yczOg/s320/P1070462.jpg) |
to wygląda jak kocie ogony |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz