czwartek, 24 listopada 2022

Australia 2022 24 listopada

 24 listopada

Pobudka o 5.30. Zbieramy się szybko i ruszamy w drogę . Przed nami trasa do Wave Rock. Ponad 900 kilometrów. zjadamy po kanapce. Ja poszłam wyrzucić smieci, rzuciłam Marcinowi ktory był w samochodzie żeby zamknął dach. Gdy wróciłam Marcin był już gotów do odjzdu i siedział w kabinie.Na stacji benzynowej tankujemy się i wypijamy kawę. Gdy wracamy do samochodu okazało się że schodek dodatkowy do wejścia  do campera  nie został schowany. Dobrze że go nie urwaliśmy Droga dobra. Mijamy ciężaróki pociągi. Gdy nas mijaja pęd powietrza  zarzuca nas, W pewnym momencie  kierowca jadący z naprzeciwka daje nam znaki świetlne. Pytam Marcina czy włączył światła. On jednak zatrzymuje samochód. Okazuje się że nie tylko nie został schowany  schodek ale też nie opuszczony dach. Ruszamy dalej, Po drodze mijamy słone jeziora. Są całkowicie wyschnięte. Biel soli aż razi oczy. na jednym takim solnisku stoi zgraja psów dingo. Przynajmniej ja  tak to widzę. zatrzymujemy się by zrobić zdjęcia. Ale psy się nie ruszają. Okazuje się że to makiety. Po drodze zatrzymujemy się by fotografować pięknie kwitnące kwiaty. Gdy zjeżdżamy z głównej trasy wjeżdżamy pomiędzy pola uprawne. Jak okiem sięgnąć wszędzie rośnie jęczmień. Ogromne hałdy owsa nie mieszczą się w silosach. Coś niesamowitego. Zauważamy też że  zmienił się wygląd eukaliptusów. Tutaj rosną wysokie z parasolowatymi koronami. Fotografujemy też dziwne drzewa trawiaste z pałkami długimi na kila metrów Do Wave Rock dojeżdżamy na 17. Płacimy za kemping i ustawiamy samochód. Kemping jest tuz przy skale uformowanej przez wiatr na kształt morskiej fali. Skała ma 20 metrów wysokości. Idziemy oglądać skałę. Marcin jest niezadowolony bo gałęzie z eukaliptusów wchodzą mu w kadr zdjęcia. Uważa, że powinny być wycięte. Ja jestem zachwycona. Tyle lat chciałam to zobaczyć. Myslę, że Marcinowi też się podoba tylko jest zmęczony i marudzi z tego powodu. Wchodzimy na górę. Przemierzamy  szlak i wracamy na kemping. Marcinowi po tak długiej jeździe należy się porządna kolacja. Smażę boczek, hamburgery kiełbaskę. Wszystko zjada. Napracował się. Gdy jechaliśmy pytałam czy nie jest zmęczony i może go zastąpię, ale był dzielny. Dopiero jak przyjechaliśmy na miejsce zmęczenie dało mu się we znaki. Zapomniałam napisać,że wszędzie na drogach są znaki Floodway. Za nimi  wskaźniki pokazujące poziom wody na drodze. Oczywiście wszystko to ma zastosowanie w porze deszczowej

piękna skała i zasłaniający ją eukaliptus









tu widać wiosnę










kwitnące pobocza





drzewo trawiaste


w naszym kamperze

pociągi drogowe

pociąg drogowy

na solnym jeziorze



takie ostrzeżenia to codzienność



silos z jęczmieniem

słone jezioro wyschnięte teraz

takie znaki są wszędzie na drogach

prace drogowe








skała w kształcie głowy


1 komentarz:

  1. Próba opisania tej niezwykłej skały uświadamia, że jednak język polski jest zbyt ubogi... Oszałamiająca, nadzwyczajna, niepowtarzalna, fantastyczna, fenomenalna, cudowna...🤩🤩🤩🤩
    A to i tak za mało..., 👍👍👍
    TW

    OdpowiedzUsuń